Gdzie jest wiosna?
Gdzie jest wiosna?

W tym roku wiosnę znalazłam w wiedeńskiej Albertinie. 

Na wystawie BRUEGEL I JEGO CZAS można zobaczyć rysunki holenderskich artystów z XVIw. Są to dzieła niezwykle precyzyjne z ogromną ilością szczegółów, a wszystko to na naprawdę małych formatach. W związku z tym organizatorzy wystawy zachęcają do wykorzystania opcji powiększania w telefonie, co pozwala odkryć ledwo widoczne szczegóły rysunków. 

Prace Petera Bruegla Starszego studiowałam przy użyciu mojego smartfona, nie zważając na narastający głód i upływający czas. 

Znalazłam się wśród XVI wiecznych ogrodników przekopujących ziemię po zimie, aby umieścić w niej przygotowane wcześniej sadzonki. Co oni tam sadzą? Liście i krzewy, gdyż jest to teren parku pałacowego. W tle widać wiosenne zabawy towarzystwa dworskiego, ale ja zostaję z ogrodnikami. Mam do wyboru jeszcze strzyżenie owiec w lewej części kadru, ale jako alergiczka wystrzegam się takich atrakcji. Więc przekopujemy ziemię łopatą, sadzimy rośliny i podlewamy je wodą z wiadra. Czyli wszystko tak samo jak w czasach obecnych. Dlaczego zostałam z ogrodnikami? Bo jest to zajęcie, którego zawsze się wystrzegałam ze względu na możliwość spotkania tzw glizdy czyli dżdżownicy – najbardziej obrzydliwego stworzenia świata, a w świecie przedstawionym przez Petera Bruegla nie muszę mieć tej obawy (aż takiego powiększenia w moim telefonie nie udałoby się zrobić). Czuję zapach świeżej ziemi i młodych roślin - początku okresu wegetacji. Choćbym nie wiem jak lubiła zimę, to wiosna zawsze mnie cieszy i rozczula. To w końcu pierwsza pora roku.

Oczywiście nie tylko „Wiosna” przyciągnęła moja uwagę. Uwielbiam oglądać dziwaczne stwory, przerażające sceny, kościotrupy oraz pupy puszczające bąki – wytwory wyobraźni pomieszane z rzeczywistością prosto z głowy (i ręki) Petera Bruegla Starszego. Czas leci, głód szarpie, a ja staję przed rysunkiem pt. „Arkusz wzorów z żebrakami”. Niewielki jest ten arkusz, za to różnych typów 3 centymetrowych żebraków na nim od groma! Każdy inny i okaleczony na różne sposoby. No bajka!

Rysunki zgromadzone na tej wystawie pochodzą ze zbiorów muzeum Albertina w Wiedniu. Bardzo lubię takie niewielkie ekspozycje i uważam, że to świetny sposób aby przybliżyć zwiedzającym dzieła mniejszego formatu i o mniejszym rozgłosie. Zawsze, gdy trasa mojej podróży prowadzi w okolicach Wiednia chętnie wpadam do Albertiny spędzić kilka chwil z wiosennymi ogrodnikami.

Niech żyje wiosna!

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl